• główna
  • kredo
  • biblia
  • kazania
  • teksty
  • wideo
  • linki
  • książki
  • przestrzegamy
  • kontakt
poleć stronę
Yahoo Google facebook

             Zac Poonen - KRÓTKIE ROZWAŻANIA BIBLIJNE            

 

NIEBEZPIECZEŃSTWO POSŁUGIWANIA SIĘ
WŁASNYM ROZUMEM W DZIELE BOŻYM

 

W Bożym dziele, tak samo jak i w naszym życiu można uczynić wiele zamieszania, gdy próbujemy Bogu pomagać zgodnie z naszym rozumem.

Potem (Bóg) wyprowadził go i rzekł: Spójrz ku niebu i policz gwiazdy, jeśli możesz je policzyć! I rzekł do niego: Tak liczne będzie potomstwo twoje (Rdz 15:5). Rzekła więc Saraj do Abrama: Oto Pan odmówił mi potomstwa, obcuj, proszę, z niewolnicą moją, może z niej będę miała dzieci. I usłuchał Abram rady Saraj. Wzięła więc Saraj, żona Abrama, niewolnicę swą Hagar, (...) i dała ją za żonę mężowi swemu, Abramowi (Rdz 16:2-3). Potem Hagar urodziła Abramowi syna. Abram nadał synowi swemu, którego urodziła Hagar, imię Ismael (Rdz 16:15). I rzekł Abraham do Boga: Oby tylko Ismael pozostał przy życiu przed twoim obliczem! Na to rzekł Bóg: Nie! Ale żona twoja Sara urodzi ci syna i nazwiesz go imieniem Izaak, a Ja ustanowię przymierze z nim jako przymierze wieczne dla jego potomstwa (Rdz 17:18-19).

Bóg obiecał Abrahamowi potomstwo tak liczne, jak gwiazdy na niebie, ale jego żona była niepłodna. Być może Abraham i Sara obawiali się, że jeśli ta obietnica się nie wypełni, to imię Boga zostanie zhańbione. Więc za radą Sary, Abraham wziął sobie młodszą kobietę, aby urodziła mu syna, aby pomóc wybrnąć Bogu z tej trudnej sytuacji!!! Jednak Abraham nie zdawał sobie sprawy, że Bóg nie potrzebuje naszej pomocy. Pomoc którą Abraham zaoferował Bogu ostatecznie przysporzyła problemów nie tylko Sarze, ale także Izaakowi i jego potomkom.

 

Nam się często wydaje, że bez naszej pomocy Boże obietnice się nie wypełnią. Podejmujemy wtedy różne działania, podczas gdy Bóg mówi, żeby nic nie robić, bo wtedy bardziej ufamy własnym pomysłom i naszym planom, by dokończyć Boże dzieło, lecz nie mamy wystarczającej wiary, aby ufać Panu, aby to On nami kierował.

 

Jezus nigdy, niczego nie uczynił w swoim życiu bez szukania woli i prowadzenia swojego Ojca (J 5:19-30). Natomiast większość wierzących nie szuka woli Boga i Bożego prowadzenia, ponieważ bardziej pokłada ufność w sobie samych, niż w Bogu!!!

 

Brak modlitwy i poleganie na własnym rozumie (lub na rozumie żony) podczas podejmowania decyzji jest tym, co wprowadza chaos i zamieszanie w naszych rodzinach, jak również w Bożej służbie.

I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: Weź laskę i zgromadź zbór, ty i Aaron, twój brat. Przemówcie na ich oczach do skały, a ona wypuści z siebie wodę (…) I podniósł Mojżesz swoją rękę i dwukrotnie uderzył swoją laską o skałę. Wtedy obficie trysnęła woda i napiło się całe zgromadzenie oraz ich bydło. I rzekł Pan: Ponieważ mi nie zaufaliście, aby mnie uwielbić na oczach synów izraelskich, dlatego nie wprowadzicie tego zgromadzenia do ziemi, którą im daję (Lb 20:7-8; 11-12)

Bóg kazał Mojżeszowi tylko przemówić do skały, ale Mojżesz postanowił pomóc Bogu i dwukrotnie uderzył laską w skałę. Prawdą jest to, że nasza cielesność woli silnie uderzać dwa razy, zamiast raz łagodnie przemówić! Wydaje nam się, że Boże cele zostaną osiągnięte szybciej, gdy włożymy w nie trochę ludzkiej brutalności, nawet wtedy, gdy On nakazuje nam być łagodnymi (Mt 11:28-29). Jednak Bóg przyprowadza ludzi do pokuty wyłącznie poprzez swoją dobroć (Rz 2:4).

 

Mojżeszowi mogło się wydawać, że jeśli poprzednim razem Bóg kazał mu uderzyć w skałę (Wj 17:6), to tak będzie za każdym razem. Wielu ludziom wydaje się, że Duch Święty będzie zawsze działał tak, jak wcześniej działał w innym miejscu. Więc próbują Mu pomagać i psychologicznymi metodami robią przebudzenia, uzdrawiają chorych lub mówią językami nie zdając sobie sprawy, że Duch Święty różnie działa w różnych czasach, ale zawsze przez swoje dary i nie potrzebuje żadnej pomocy człowieka.

Uzza wyciągnął rękę w stronę Arki Bożej i podtrzymał ją, gdyż woły szarpnęły. I zapłonął gniew Pana przeciwko Uzzie i poraził go tam Bóg za ten postępek, tak że umarł przy Arce Bożej (2 Sm 6:6-7 BT).

Intencje Uzzy były dobre. Jemu zależało, aby uchronić Arkę Bożego świadectwa przed upadkiem z wozu. Ale Uzza nie był Lewitą, dlatego nie miał prawa dotykać Arki i w ten sposób przekroczył swoje kompetencje. To była sprawa tak wielkiej wagi, że Bóg zgładził go na miejscu, bo Bożych praw nie można bagatelizować.

 

Również w zgromadzeniach chrześcijan, Bóg dał różnym osobom różne zakresy odpowiedzialności i wytyczył im granice ich kompetencji. Gdy dostrzegamy brak działania w pewnym obszarze i szukamy jakiegoś sposobu, aby pomóc Bogu rozwiązać ten problem, to musimy najpierw zapytać samych siebie, czy to Duch Święty nas w tym prowadzi, czy to nasz rozum nas popycha, abyśmy w tej sprawie coś uczynili. Pamiętaj, że Bóg respektuje granice każdego człowieka nawet wtedy, gdy my ich nie szanujemy. Bóg nie potrzebuje żadnej pomocy z naszej strony, jeżeli ona wykracza poza granice, które On nam wyznaczył. Boga można odnaleźć tylko w wyznaczonych granicach (Dz 17:26-27). Poza nimi zawsze spotkamy diabła (Kazn 10:8). Zastosowanie tych zasad w naszym życiu jest wielorakie. Proś więc Boga o światło w tej kwestii, odnośnie swojego życia i służby.

 

 

                                                                                                       Zac Poonen

 

 

 

The Danger of Using Our Human Reasoning in God's Work / 31.05.2015

 

 

 

 

 

 


No documents found.

> KLIKAJĄC NA TEN NAPIS USTAWISZ TEKSTY WG NUMERACJI <
www.chlebznieba.pl © 2010/2025