„Jak człowiek, który gdy odjeżdżał, zostawił swój dom i dał władzę swoim sługom, i każdemu dał zadanie, a odźwiernemu kazał czuwać. Tak i wy czuwajcie ...” (Mk 13:34).
Widzimy tutaj, że Jezus powierzył swoim sługom opiekę nad swoim ciałem na ziemi – czyli nad Kościołem - i każdemu wyznaczył konkretne zadanie. Wyznaczył też odźwiernego, któremu kazał uważnie czuwać. Odźwierny, to jeden ze starszych lokalnego zboru, którego zadaniem jest otwiera-nie drzwi, aby Pan mógł prowadzić swoją trzodę i uważne pilnowanie, aby nie weszły tam wilki ani najemnicy i nie doprowadzili owiec do zguby, poprzez wyprowadzenie ich na manowce (J 10:3).
Odźwierny musi dbać o stan duchowy wszystkich, którzy są członkami lokalnego zboru i ostrzegać tych, którzy się oddalają. Słowo Boże mówi do wszystkich pasterzy: „Znaj dobrze swoją trzodę i przylgnij sercem do swojego stada” (Prz 27:23).
Odźwierny musi być cały czas czujny, aby wysłani przez szatana ludzie tego świata, nie stali się członkami zboru i nie zdeprawowali go, niszcząc w ten sposób jego świadectwo. Juda pisał już w pierwszym wieku o ludziach, którzy niepostrzeżenie wkradali się do zborów (Judy 4). Ludzie mający anty-chrystusowego ducha przenikali do zborów także w czasach apostoła Jana, ale Jego bezkompromisowe nauczanie (jako odźwiernego), zdemaskowało ich i przepędziło (1J 2:18-19).
Czasami praca odźwiernego polega też na nieprzyjemnym wykluczaniu ludzi ze zboru. Nie jest to oczywiście coś, co starsi lubią robić – zwłaszcza ci łagodni, którzy bardziej się troszczą o własną reputację, niż o chwałę Pana i nieskazitelne świadectwo zboru! Dlatego podstawowym warunkiem bycia odźwiernym jest bezwzględna troska o chwałę Pana i nie szukanie własnej chwały, ani nie dbanie o własną reputację.
Czy wiesz dlaczego Paweł powiedział, że gdy opuści Efez, to tamtejszy zbór opanują „drapieżne wilki, które nie oszczędzą trzody” (Dz 20:29)? Bo Paweł widział, że wśród starszych tego zboru nie było ani jednego brata, który byłby gotów się podjąć tego niekomfortowego zadania. Każdy z nich dbał o własną reputację i chciał uchodzić za łagodnego, aby podobać się reszcie.
Dlatego później zbór w Efezie został opanowany przez wilki, a szatan był w stanie zdemoralizować go do tego stopnia, że Pan miał zamiar się od nich odsunąć (usunąć swój świecznik z tego miejsca - Obj 2:5) i przestać ich uznawać za swój Kościół. Z tego samego powodu także dzisiaj wiele zborów zostaje przejętych przez drapieżne wilki, w wyniku czego zostają odrzucone przez Pana. Dawid powiedział: „Wolę strzec progów domu mojego Boga, niż mieszkać w namiotach niegodziwców” (Ps 84:10 TNP). Ten werset pokazuje, że w świątyni stanowisko odźwiernego nie było funkcją godną pożądania, ale dzisiaj Pan chce, aby starsi przykładali się do tego zadania najbardziej.
Heli był kapłanem w Izraelu, który odpowiadał za utrzymywanie Bożego porządku w świątyni. Ale Heli pozwalał, aby jego synowie bezcześcili dom Boga swoim grzesznym postępowaniem i nigdy ich stamtąd nie wypędził, tylko łagodnie ich napominał, dlatego nadal żyli w grzechu (1Sm 2:22-25). W czasach Heliego prorocze słowo od Pana było rzadkością (1Sm 3:1), tak samo jak dzisiaj w większości zborów głoszących Nowe Przymierze. Jednym z powodów tego jest to, że większość starszych, podobnie jak Heli, miłuje własne dzieci bardziej niż Pana, dlatego ich nie karcą.
Jeśli starszy nie potrafi wychować dzieci mieszkających w jego domu, to nie ma prawa być starszym zboru (1Tm 3:4). Jeśli nie potrafi być odźwiernym we własnym domu, to nie może być odźwiernym w domu Boga (1Tm 3:5). Odźwiernym nie może być żaden człowiek, który pobłażliwie podchodzi do swoich przyjaciół i krewnych (1Tm 5:19-21). Tacy starsi nigdy nie słuchają Boga i zawsze chronią swoich znajomych oraz członków swoich rodzin. Dlatego tracą Boże namaszczenie pomimo, że tak jak Heli, nadal siedzą na swoich tronach!
Jeśli służba starszego staje się nudna, ciężka i pozbawiona życia, to można być pewnym, że ten starszy stał się jak Heli. Bóg już nie jest z nim, nawet jeśli kiedyś z nim był, bo prawdopodobnie dzisiaj bardziej kocha pieniądze, swoje dzieci i swoich przyjaciół, niż Pana i Jego Kościół. Dzisiaj większość starszych jest starszymi tylko dlatego, że są w danym zborze od samego początku. Zasiadają na swoich tronach dlatego, że są tam najdłużej, a nie dlatego, że w ich życiu cały czas widać Boże namaszczenie.
Synowie Heliego byli „synami Beliala, którzy nie znali Pana” (org. 1Sm 2:12) i mimo to powierzono im odpowiedzialne stanowiska w świątyni. To jest tragiczne, ale dzisiaj też w większości zborów odpowiedzialne stanowiska zajmują ludzie nie znający Pana. Gdzie nie ma odźwiernych, tam moce ciemności zdobywają przewagę i szatan realizuje własne cele.
Dlaczego Paweł był tak surowy, gdy usłyszał, że w Korynckim zborze jakiś mężczyzna dopuszcza się grzechów seksualnych? Pawła nie było wtedy nawet w Koryncie, tylko o tym słyszał od krewnych siostry Chloi (1Kor 1:11), a jednak powiedział: „chociaż nie ma mnie wśród was, to jestem obecny duchem i już osądziłem tego, który to czyni, jakbym był wśród was, gdy zbieracie się w imieniu naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Oddajcie takiego szatanowi na zgubę ciała, aby duch został zbawiony w dzień Pana Jezusa” (1Kor 5:3-5).
Zdecydowane stanowisko Pawła uchroniło zbór w Koryncie przed demoralizacją i zapobiegło zniesławieniu imienia Pana. Jego zdecydowane działanie prawdopodobnie zaowocowało zbawieniem tego człowieka (2Kor 2:5-8). Tylko tacy odźwierni jak Paweł mogą zachować zbór w czystości i potrafią doprowadzić do tego, że odstępcy uświadomią sobie swój rzeczywisty stan i wrócą do Pana. Natomiast ci, którzy szukają uznania i własnej chwały, nigdy niczego nie osiągną w Panu.
Możliwe, że niektórzy starsi czytając ten tekst zostaną nim poruszeni i w swojej nadgorliwości postanowią, że natychmiast wykluczą ze swojego zboru każdego grzesznika. To doprowadzi jedynie do tego, że ich zbory opustoszeją, bo ludzka gorliwość nie wykonuje Bożej sprawiedliwości (Jak 1:20) i nawet w takiej sprawie trzeba być prowadzonym przez Ducha Świętego. Jeśli będziemy działać w ludzkiej gorliwości, to będziemy jak Uzza, który nie będąc lewitą podparł ręką Skrzynię Świadectwa i przez to stracił życie (2Sm 6:7).
Jezus wielokrotnie widywał w świątyni wekslarzy i sprzedawców gołębi, ale wcześniej ich nie wypędzał. Zrobił to dopiero wtedy, gdy Ojciec mu to nakazał – raz na początku swojej służby (Jan 2:15) i raz na końcu (Mk 11:15). Za drugim razem najpierw rozejrzał się wokół i poszedł się modlić o wolę Ojca (Mk 11:11), a następnego dnia wrócił, aby ich wypędzić (Mk 11:12-15), bo Jezus był wiernym odźwiernym w domu swojego Ojca.
Jako odźwierni domu Pana musimy mieć się na baczności nie tylko wobec nieodrodzonych wierzących, którzy z reguły są anty-świadectwem, ale także wobec niedojrzałych młodych braci, którzy w swojej nadgorliwości prowadzą innych młodych ludzi w dziwnych kierunkach. Dlatego stale trzeba być wyczulonym na emocjonalizm i na doktryny, które nie prowadzą do prawdziwej pobożności, a także na socjotechniczne sztuczki, które robią wrażenie na niedojrzałych wierzących. Dlatego bądź czujny, aby twój zbór nie zaczął się skupiać na muzyce, na działalności społecznej, ani na niczym innym, oprócz „czynienia uczniami i uczenia przestrzegania wszystkich przykazań, które dał nam Jezus” (Mt 28:19-20).
Gdy Adam i Ewa zostali wygnani z ogrodu Eden, to Bóg postawił w pobliżu drzewa życia dwa cheruby i płomienisty miecz, który obracał się we wszystkie strony, aby uniemożliwić ludziom zbliżenie się do drzewa życia. To jest obraz służby, jaką dzisiaj muszą pełnić odźwierni w każdym zborze. Ale odźwiernym może być tylko ten, kto pozwala, aby ten płomienisty miecz najpierw spadł na niego i wypalił w nim każdy znany mu grzech oraz jego ludzką gorliwość, a także stronniczość wobec swoich znajomych i członków swojej rodziny. Kto więc jest gotów stanąć dzisiaj z mieczem w drzwiach swojego zboru?
Oby Pan wzbudził wielu pobożnych odźwiernych w naszych zborach.
Poprzedni fragment: PIĘĆ GRZECHÓW, KTÓRYCH JEZUS NIENAWIDZI NAJBARDZIEJ
Kolejny fragment: SIEKIERA PRZYŁOŻONA DO KORZENI
wyświetl autora ⇒ | ||
wyświetl temat ⇒ |
wg DATY | KLIKAJĄC NA TEN NAPIS WYŚWIETLISZ TYTUŁY wg ALFABETU | wg AUTORA |
---|