Dzisiaj trudno sobie wyobrazić życie bez pieniędzy. Choć Słowo Boże ostrzega przed ich umiłowaniem, to jednak poucza o potrzebie robienia z nich mądrego użytku. Pan Jezus nauczał, że nasz sposób zarządzania nimi świadczy o tym, czy jesteśmy godni zaufania. „Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy?” (Łuk 16:11). Jak zatem powinniśmy się zapatrywać na powierzone nam środki, którymi niewątpliwie są pieniądze? Co Biblia mówi o właściwym zarządzaniu finansami?
Bóg jest Właścicielem wszystkiego, również naszych pieniędzy, gdyż „Pańska jest ziemia i to co ją napełnia, świat i ci którzy na nim mieszkają” (Ps. 24:1). Najwyższy „sprawuje wszystko według zamysłu woli swojej”, dlatego Jego wola jest dla nas rozkazem (Efez. 1:11). Jesteśmy całkowicie zależni od naszego łaskawego Ojca Niebiańskiego, który zaspokaja wszelką potrzebę naszą według bogactwa swego w chwale, w Chrystusie Jezusie. (Filip. 4:19).
Jesteśmy jedynie zarządcami dóbr, które w rzeczywistości należą do Boga. Pan Jezus w jednym z podobieństw przyrównał się do człowieka, „który odjeżdżając, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek, i dał jednemu pięć talentów, a drugiemu dwa, a trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. […] A po długim czasie powraca pan owych sług i rozlicza się z nimi” (Mat. 25:14-15, 19). Wobec tego będziemy rozliczeni z tego, jak tratowaliśmy powierzony nam majątek.
Chrześcijanie nie powinni angażować się w jakąkolwiek formę hazardu, oraz żadne inne nieuczciwe próby wzbogacania się. Wierzący powinni być punktualnymi i rzetelnymi podatnikami (Rz 13:7). Biblia zaleca poskramianie naszych dążeń materialnych i zadowalanie się tylko tym, co do życia jest konieczne.
Salomon pochwalił instynktowną mądrość mrówki, która „w lecie gromadzi swą żywność i zbiera swój pokarm we żniwa” (Prz 6:8, BT). Jeśli to możliwe, starajmy się żyć oszczędnie, bowiem mogą nas czekać nagłe, nieprzewidziane wydatki. Możemy też odkładać pieniądze z myślą o poważniejszych zakupach. Nie dopuśćmy jednak do tego, by oszczędzaniu towarzyszyło skąpstwo i uchylanie się od łożenia na dobre cele.
Jako chrześcijanie jesteśmy zobowiązani do finansowego wspierania naszego zboru i jeżeli jest taka potrzeba, to i do utrzymywania naszych pasterzy?
Na pewno potrzebnych jest sporo środków w celu zapewnienia naszym budynkom kościelnym ogrzewania, elektryczności i konserwacji. Ważne jest także wspieranie finansowe przedsięwzięć ewangelizacyjnych zboru. Członkowie niektórych zborów pokrywają na przykład koszty udziału młodych ludzi z ubogich rodzin w obozach chrześcijańskich. Jeżeli stać nas na to, możemy także upatrzyć sobie misję chrześcijańską, która naprawdę robi coś dobrego i przynajmniej od czasu do czasu przekazywać na nią dobrowolne datki.
Nie zapominajmy również ludziach w autentycznej potrzebie.
Bezinteresowne wspieranie ubogich podoba się Panu (Prz 19:17). Oddając część naszych środków na sprawy Boże pamiętajmy o poniższej zasadzie:
Zasadę tę możemy rozciągnąć na sprawy finansowe. Obliczając nasz budżet dobrze jest ustalić, jakimi przychodami dysponujemy oraz ile środków przeznaczamy co miesiąc na opłaty i inne niezbędne wydatki.
Dokładajmy wszelkich starań, by nie zaciągać pożyczek.
Jeśli już pożyczyliśmy, z ufnością prośmy Boga, by pomógł nam spłacić długi. Nie zaciągajmy nowych długów. Ograniczmy nasze wydatki bieżące i ewentualnie podejmijmy dodatkową pracę. Ustalmy z wierzycielami harmonogram spłat, który jest realny w naszych warunkach. Bądźmy terminowi w spłacaniu każdej raty. Pamiętajmy o tym, że to
Praktyczna rada odnośnie długów: najpierw zwróćmy mniejsze długi i te, które są obciążone najwyższym oprocentowaniem. Po spłacie pierwszego długu, dodajmy środki dotąd idące na spłatę pierwszego zobowiązania, do rat długu, który zamierzamy zwrócić jako drugi. Gdy uporamy się i z drugą zaległością finansową, wówczas środki przeznaczone na spłatę dwóch poprzednich zobowiązań dodajmy do kwot przewidzianych jako zwrot trzeciego długu. Bezwzględnie unikajmy żyrowania pożyczek.
Bądźmy bardzo rozważni w korzystaniu z kart kredytowych i debetów. Wystrzegajmy się „pożądliwości oczu”, czyli m.in. zachłannego pożądania różnych towarów, co skłania do pochopnych, nieprzemyślanych zakupów (1Jana 2:16).
Niniejszy artykuł przedstawia jedynie w krótkim szkicu chrześcijański pogląd na sprawy finansowe. Osobom pragnącym zgłębić to zagadnienie polecam książkę pt: „Twoje finanse w niepewnych czasach”, której autorem jest Larry Burkett. Zawiera ona wiele pomocnych wskazówek i porad w tym zakresie.
Pamiętajmy, że wszystko, co mamy, jest darem Boga. Dawid tak to wyraził:
Mądrze posługujmy się środkami finansowymi, by nasz Pan mógł powiedzieć każdemu z nas:
wyświetl autora ⇒ | ||
wyświetl temat ⇒ |
wg DATY | KLIKAJĄC NA TEN NAPIS WYŚWIETLISZ TYTUŁY wg ALFABETU | wg AUTORA |
---|