Zac Poonen - KRÓTKIE ROZWAŻANIA BIBLIJNE
To naprawdę niesamowite, że teologicznie wykształcona starszyzna Izraela i dobrze wyedukowani żołnierze rzymscy, nie byli w stanie rozeznać kim był Jezus. Natomiast zwykły przestępca, który nic nie wiedział na temat Pism, był w stanie to zrobić w ostatniej chwili swojego życia na tej ziemi. Dlaczego tak się stało?
Duchowe rozeznanie nie jest efektem wysokiej inteligencji, doświadczenia ani znajomości Biblii. Bóg daje rozeznanie tylko ludziom o szczerym sercu. Złoczyńca, wiszący na krzyżu, uczy nas w jaki sposób możemy uzyskać rozeznanie. „Podobnie i arcykapłani wraz z uczonymi w Piśmie i starszymi wyśmiewali się z niego i mówili: Innych ratował, a siebie samego ratować nie może, jest królem izraelskim, to niech teraz zstąpi z krzyża; a uwierzymy w niego” (Mat 27:41-42). Również wielu przywódców tego narodu, przechodząc obok Jezusa, obrażało Go i zarzucało mu, że powiedział, iż zburzy świątynię. To było kłamstwo, gdyż Jezus nigdy czegoś takiego nie powiedział. (Mat 27:39).
Ukrzyżowani złoczyńcy byli tak pewni tych oskarżeń, że też przyłączyli się do reszty (Mat 27:44). Lecz w pewnym momencie jeden z nich opamiętał się i rzekł: „Na nas ten wyrok ciąży sprawiedliwie i słuszną ponosimy karę, Ten zaś nic złego nie uczynił” (Łk 23:41). Skąd on to wiedział? W jaki sposób rozeznał, że Jezus rzeczywiście jest Mesjaszem za którego się podawał. Dlaczego uznał wszystkie ich zarzuty za fałszywe, jeżeli żaden inny człowiek nie stawał w obronie Jezusa? Przysłowie mówi, że nie ma dymu bez ognia. Kierując się ziemskim rozumowaniem, to złoczyńca miał prawo myśleć, że musi być jakaś przyczyna, z powodu której ci wszyscy ludzie Go oskarżają, ale pomimo wszystko stwierdził, że w Jezusie nie ma żadnej winy !!! W jaki sposób stał się na tyle duchowo widzący, żeby odrzucić wszystko co słyszały jego uszy? (Iz 11:3) Stało się tak, ponieważ słyszał Jezusa mówiącego „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią.” (Łk 23:34). Z jednej strony, widział niepokój, wzburzenie i nienawiść ze strony żydowskich przywódców religijnych. Jednak z drugiej strony, dostrzegł ducha przebaczenia, brak samo usprawiedliwiania i pokój, który był w Jezusie. Dzięki temu rozeznał kto miał rację, a kto był w błędzie.
Właśnie w taki sposób należy ćwiczyć rozeznawanie w Kościele. Kiedy dwóch braci toczy ze sobą spór, a ty użyjesz do oceny kryteriów tego złoczyńcy, to łatwo rozpoznasz, który z nich ma rację, a który się myli. „... bezbożni są jak wzburzone morze, które nie może się uspokoić, a którego wody wyrzucają na wierzch muł i błoto. Nie mają pokoju bezbożnicy - mówi mój Bóg.” (Iz 57:20-21). Ludzie źli w oczach Boga, są skazani na życie w ciągłym niepokoju i wyrzucanie mułu i błota ze swoich ust - którymi są plotki, oskarżenia i obelgi przeciw bogobojnym braciom i siostrom. Jeżeli spotkasz takiego brata lub siostrę, to możesz bez wahania uznać go za niegodziwego człowieka, bo tak nazywa ich Bóg w Izajasza 57:20-21. Wtedy nie ma potrzeby doszukiwania się kolejnych dowodów, ani przyglądania okolicznościom sprawy. Brak pokoju i nienawiść w tej osobie, jest najlepszym dowodem ze wszystkich.
Podczas spraw sądowych, sędziowie poświęcają czasami wiele lat, aby przeanalizować wszystkie dowody i wydać wyrok, ale nawet wtedy zachodzi prawdopodobieństwo, że mogą się mylić. Jeżeli będziemy posługiwać się tymi metodami w kościele, to możemy spędzić całe życie na słuchaniu jednej i drugiej strony, aby w końcu dojść do wniosków, które finalnie mogą okazać się błędne!!! Bóg dał nam lepszy sposób: po prostu patrzmy kto w sobie ma pokój, a kto go nie ma. Sprawdźmy kto nie będzie się usprawiedliwiał, nawet gdy będzie miał wiele zarzutów. Wtedy od razu otrzymasz odpowiedź, kto ma rację, a kto jej nie ma. Ten oto złoczyńca na krzyżu pokazał nam tajemnicę rozeznawania.
Zac Poonen
> KLIKAJĄC NA TEN NAPIS USTAWISZ TEKSTY WG NUMERACJI < |
---|