TEST APOSTOŁA JANA
Przez długi okres po moim nawróceniu, nie potrafiłem zrozumieć tego fragmentu Listu Jana. Zastanawiało mnie zawsze, jak można podważać oczywisty fakt przyjścia Pana Jezusa na ziemię w ludzkim ciele, kiedy cały Nowy testament mówi o Panu Jezusie, jako o stu procentowym człowieku który jadł, pił i spał, odczuwał zmęczenie, a nawet płakał i wpadał w stany gniewu czy oburzenia.
Byłem bardzo zdziwiony gdy dowiedziałem się, że powyższy fragment listu Jana, nie odnosi się wyłącznie do cielesnej postaci Pana Jezusa, ale mówi również o Jego tożsamości nr 1, czyli o Boskości.
Wielu osobom wydaje się, że Pan Jezus był tylko człowiekiem, lub człowiekiem który był równocześnie Bogiem. Okazuje sie jednak, że wbrew pozorom, w obydwu przypadkach jest to mylne pojęcie, gdyż w obydwu przenosi akcent z Boga na człowieka. Natomiast prawda o Panu Jezusie jest taka, że jako Syn Boży był On, jest i zawsze będzie Bogiem JAHWE, który tylko na 33 lata wszedł w ludzkie ciało w celu złożenia samego siebie na ofiarę odkupienia za grzechy upadłej dzkości.
Aby zrozumieć kontekst myśli Jana, zawarty w powyższym fragmencie, musimy sięgnąć do hebrajskiego znaczenia imienia Pana Jezusa, brzmiącego po hebrajsku JEHOSZUA, co tłumaczy się na język polski jako: Jahwe który zbawia, Jahwe Zbawiciel lub Jahwe jest zbawieniem. W tej też formie, będziemy od teraz używać imienia naszego Pana.
Gdy wpiszemy znaczenie imienia Pana Jezusa w treść tekstu 1 Listu Jana 4:2-3, to wychodzi wtedy bardzo jasna myśl: (kontekst)
Kontynuacje tej myśli znajdujemy też w 2 Liście Jana, gdzie apostoł przestrzega nas, że: (kontekst)
Podważanie Boskości Pana Jezusa nie jest problemem powstałym w naszych czasach, ale ma to miejsce od samego początku chrześcijaństwa. Jan pisząc - nie każdemu Duchowi wierzcie - zwraca nam uwagę, iż podważanie boskości Pana Jezusa nie jest myślą ani analizą ludzką, ale że jest to głos demona, który wypowiada to za pomocą tego człowieka.
Myśli tego typu nie przychodzą do człowieka z nikąd, do takich wniosków człowiek długo dojrzewa zanim je wypowie i są one owocem odejścia od Boga lub skutkiem myślenia cielesno filozoficznego, będącego próbą definiowania własnym rozumem, rzeczy które mamy przyjąć wyłącznie na wiarę, jako dowód zaufania Bożemu Słowu.
Pisząc nie każdemu duchowi wierzcie, apostoł Jan zaznacza, że twój stosunek do takiej osoby, w kwestii szacunku, autorytetu czy pozycji w kościele, nie ma już wtedy żadnego znaczenia, gdyż: ... każdy duch który nie wyznaje, i każdy, kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej >> ten nie ma Boga. Ale tylko ten, kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna (1Jana 1:9).
Słowo każdy dotyczy tutaj w takim samym stopniu mnie i ciebie, lidera, starszego zboru, pastora, księdza, proboszcza, biskupa, papieża i prezydenta, gdyż Słowo Boże nie mówi w tej kwesti o żadnych wyjątkach. Apostoł Paweł w tym temacie wypowiada sie jeszcze bardziej dosadnie, pisząc:
Apostoł Jan bardzo jednoznacznie zaznacza, że każdy człowiek który takie rzeczy wypowiada, lub poddaje w jakąkolwiek wątpliwość fundament chrześcijaństwa, czyli Boskość Pana Jezusa (1 Jana 2:22), ten nie powinien być już traktowany jako brat, gdyż jest on prowadzony mocą ciemności, i dla dobra własnego oraz innych braci i sióstr, nie należy szukać z takim człowiekiem społeczności.
Pisząc wersety 10-11, Jan pisze nie tylko o kontaktach prywatnych, ale również o zborze Pańskim, gdyż wszystkie zgromadzenia ówczesnego Kościoła odbywały się w domach prywatnych.
Natomiast o ludziach wypowiadających takie rzeczy, Jan pisze tak:
Podważanie doktryny o Bożej Trójcy, jest zawsze związane z podważeniem Boskości Pana Jezusa.
Są trzy elementy nauki biblijnej, które musimy bezwarunkowo przyjąć wiarą, gdyż ludzki rozum nie jest w stanie ich pojąć i dlatego ludzka logika, czyli tzw ''chłopski rozum'' tego nie przyjmuje.
Stary Testament mówi, że Bóg jest jeden - i to jest prawdą. Jednakże Nowy Testament wyjaśnia nam, że Bóg jest jeden, ale w trzech osobnych osobach Ojca, Syna i Ducha Świętego, tworzących jedność. To właśnie tej ''konstrukcji'' rozum ludzki nie przyjmuje, dlatego mamy w to wyłącznie uwierzyć.
Na
wiarę musimy przyjąć również to, że Bóg jest wieczny i że był od zawsze,
oraz to, że Pan Jezus to sam bezgrzeszny Bóg Jahwe, gdyż śmierć
zwykłego grzesznego śmiertelnika nie mogłaby w żaden sposób odkupić
ludzkości.
Przeciwnicy doktryny ''trynitarnej'', czyli osoby nie wierzące w Bożą trójcę, a co za tym idzie, również i w Boskość Pana Jezusa (gdyż jest to współzależne, bo Bóg jest jeden) twierdzą, że nigdzie w biblii nie znajdujemy ani jednego słowa na temat trójcy, jak również samego słowa trójca. Poniżej postaram się wykazać, że takie twierdzenie nie jest prawdą.
Mało kto wie o pewnym fakcie, że większość osób tłumaczących współczesne przekłady biblii, to nie były osoby nowo narodzone czy nawet nominalnie wierzące. Większość osób zaangażowanych we współczesne tłumaczenia Pism, to byli świeccy teologowie i bibliści, a czasami nawet czynni kabaliści (kabała to żydowska forma okultyzmu), nie traktujący biblii jako Słowa Bożego, a jedynie jako księgę mistyczno-symboliczną. Takie osoby od zawsze kwestionują Bożą Trójcę, Boskość Pana Jezusa czy konieczność nowo narodzenia, co znalazło odzwierciedlenie we współczesnych przekładach biblii, w postaci ''zniknięć'' bardzo istotnych fragmentów tekstów.
PRZYKŁAD 1
Z katolickiej Biblii Tysiąclecia zniknął cały tekst wersetu 8:37 z Dziejów Apostolskich, który wskazuje na jedyny ale niezbędny warunek chrztu poprzez zanużenie czyli nowo narodzenia. Warunek ten mówi, że aby zostać ochrzczonym, to trzeba najpierw z całego serca uwierzyć w przesłanie ewangelii. Jest to bardzo kłopotliwy werset dla Kościoła Katolickiego, Ewangelickiego czy Kalwinistów, gdyż podważa on całą doktrynę chrztu niemowląt, ponieważ małe dziecko nie jest w stanie zrozumieć przesłania ewangelii, co jest niezbędne by w nią uwierzyć. Niestety ten sam proceder ma miejsce także w protestanckich tłumaczeniach biblii.
PRZYKŁAD 2
W 1 Liście Jana 5:6-8 - tak samo w katolickiej Biblii Tysiąclecia, jak i protestanckiej ''Brytyjce'' - zniknął najistotniejszy werset mówiący o Bożej Trójcy, pozbawiając kontekstu cały szerszy fragment tekstu. W Biblii Warszawskiej, w 1 Liście Jana, w wersecie 5:6-8 czytamy:
Natomiast w Biblii Gdańskiej i tekstach źródłowych znajdujemy już cały ten fragment, brzmiący tak:
ZOBACZ LINK >>> Tłumaczenie interlinearne Pierwszego Listu Jana
Pełny kontekst tego fragmentu brzmi nastepująco:
PRZYKŁAD 3
Werset z Biblii Warszawskiej, w którym Pan Jezus został pozbawiony Boskości:
A oto ten sam werset z Biblii Gdańskiej:
PRZYKŁAD 4
Biblia Warszawska, Ewangelia Mateusza 24:36. Ten werset w poniższej formie wyklucza Pana Jezusa jako wszechwiedzącego Boga.
Poniżej prawdziwa treść tego wersetu z Bibli Gdańskiej:
Pełny kontekst tego wersetu brzmi tak:
Biblia definiuje dwa bardzo niebezpieczne zjawiska w Kościele. Jednym jest zwiedzenie braci, a drugim związanie przez tzw fałszywych braci, czyli nieodrodzonych ludzi którzy wtargnęli do Kościoła aby podbić nas w niewolę, czyli ludzi innego ducha, którzy są pośród nas, ale nie są z nas.
Osoby zwiedzione nie wiedzą że są zwiedzione, natomiast są pewne, iż są bardziej duchowe od innych braci i sióstr. Nie mają one jednak problemu z wyznaniem, że Pan Jezus jest ich Panem i mogą nawet posiadać dary Ducha Świętego. Ich problem polega na tym, że uwierzyli oni w coś co nie jest prawdą i co skutecznie odwodzi od nauczania biblijnego, hamując tym samym ich wzrost duchowy, zmuszając ich do jakiś pseudo duchowych obrzędów lub wierzeń, które nie są prawdą.
Jednakże apostoł Paweł, Juda i Piotr, przestrzegają nas też przed fałszywymi braćmi - czyli ludźmi którzy nie są naszymi braćmi, ale są aktywni w kościołach. Którzy po kryjomu zostali wprowadzeni lub potajemnie wtargnęli do kościołów, aby wyszpiegować naszą wolność którą mamy w Jezusie Chrystusie i podbić nas w niewolę, w imię jakiś nowych systemów religijnych lub pozabiblijnych objawień fałszywych proroków. Paweł pisze, że ci ludzie nie weszli tak jak wszyscy - czyli nie są to osoby nowo narodzone - ale, że wkradli się pośród nas. Juda pisze, że są to ludzie bezbożni i zmysłowi - czyli tacy, którzy nie boją się Boga, bo nie ma w nich Ducha Bożego i posługują się wyłącznie swoją własną logiką; mając w tym własny plan, na zrobienie jakiegoś ''dobrego geszeftu'' w kościele, lub na uzyskanie jakiejś pozycji społecznej.
Dalej apostoł pisze, że osoby te charakteryzuje brak etyki chrześcijańskiej i kierowanie się wyłącznie swoimi pożądliwościami - czyli obsesyjne dążenie do obranego celu, aby zrealizować zamierzony przez siebie plan. Ludzie ci dla korzyści schlebiają innym - czyli podlizują się braciom i głoszą bardzo wzniosłe kazania, o rzeczach których nie widać w ich własnym życiu. Czytamy też, że osoby te są przewrotne i wywołują rozłamy, czyli manipulują Słowem Bożym i ludźmi, wymyślając przeróżne herezje, by zniewolić dzieci Boże lub wyłudzić od nich pieniądze. Słowo ''rozłamy'' - w kontekście biblijnym - odnosi się zawsze do szerzenia fałszywych doktryn, których owocem jest rozpad zboru.
Biorąc pod uwagę źródło i cel wszelkich zwiedzeń, to obydwa te wątki będą ze sobą zawsze ściśle powiązane. Jednakże określenie fałszywy brat, nie zawsze będzie odnosić się do wszystkich nauczycieli błędnie nauczających, gdyż każdy nauczyciel, może również zostać wprowadzony w błąd przez człowieka innego ducha, co nie jest równoznaczne z tym, że on sam jest człowiekiem innego ducha.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Z języka łacińskiego haeresis, oznacza branie dla siebie. Pierwotnie pojęcie to dotyczyło niezależnych szkół gnozy (filozoficznych). Ale wraz z rozwojem chrześcijaństwa zaczęto je stosować rownież w znaczeniu poglądów odmiennych od doktryny Kościoła. Słowo herezja w znaczeniu błędu pojawia się już w listach apostoła Pawła.
IKONA HEREZJI - W ikonologii herezja przedstawiana jest jako brzydka, egoistyczna starucha, która w lewej ręce trzyma otwartą księgę z wężami, symbolizującymi fałszywe i zgubne doktryny, prawą zaś rozrzuca te węże jako symbol rozsiewania błędnych nauk.
Buchający z jej ust czarny (trujący) dym, symbolizuje jej bezbożne cele i żądzę pochłonięcia wszystkiego, co jest jej przeciwne. Rozczochrane i zjeżone włosy oznaczają występne myśli. Jej nagie ciało symbolizuje brak cnoty, wyschłe piersi bezowocność i brak mocy niezbędnej do osiągnięcia życia wiecznego.
wyświetl ⇒ |
wg DATY | KLIKAJĄC NA TEN NAPIS WYŚWIETLISZ TYTUŁY wg ALFABETU | AUTOR |
---|